A chlebek spiekłam pszenno żytni na drożdżach,bo zakwas dopiero pracuje,więc z biciem serca otwierałam pokrywę a tu....cudny,pachnący ,chrupiący jak z obrazka chlebuś.Został zjedzony przez moją Rodzinę od razu.Marzyłam o takim wypieku.
Smak cudny.Dodałam dużo otrąb pszennych-niebo w gębie.Podejrzewam,że dzisiaj znów wyrobię ciacho na kolejny wypiek:)Polecam garnki rzymskie-naprawdę warto mieć w domu takie cudo.Na Święta na pewno będzie taki chlebuś na naszym stole wigilijnym:).Pozdrawiam Was i miłego dnia życzę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pobyt na moim blogu:)