Mam to szczęście,że mój P./<3/ma ochotę na robienie tych cudeniek i zawsze mnie zaskakuje.Po pracy zaszył się jak chomik w swoim garażu i dłubał.Az wydłubał 50 cm świecznik olbrzym.Takiego jeszcze nie miałam w swoim posiadaniu.Piękny smukły i ...pachnący jeszcze.
A to dla mnie na poprawienie humoru.Malusia szpulusia,raptem niecałe 2cm.Już mam na nią pomysł.Może posłużyć jako brelok do kluczy.Dziurkę nawiercić i już
Przesyłam dużo słońca i mnóstwo dobrej energii.
ślicznie wygląda ten świecznik :)
OdpowiedzUsuń