sobota, 8 grudnia 2012

Falbankowo po raz pierwszy

Wczoraj udało mi się uszyć dwa siedziska falbankowe na krzesło.W sumie gdyby nie jedna Pani nie wzięła bym się z pewnością za to.Nie myślałam,że to się uda,a jednak.Zajęło mi to 2 dni na składaniu,rozpruwaniu,wielu poprawkach.Materiał jest śliczny-czysta bawełna i te róże....ech...






Czyli pierwsza próba zaliczona.Udało mi się uszyć dwie sztuki,ale to mnie zmobilizowało i uszyję może coś sobie lub komuś?...
Życzę ciepłego weekendu:)

3 komentarze:

  1. piękne i takie tanie , dzięki i polecam innym

    OdpowiedzUsuń
  2. Super efekt.
    Też przymierzam się do uszycia podobnych, ale juz przed Świętami chyba nie zdążę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sylwio dlaczego ja wcześniej do Ciebie nie trafiłam,teraz jestem i zostaję:)piękne siedziska

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pobyt na moim blogu:)