poniedziałek, 25 lutego 2013

Mega świeczniki

Nie spodziewałam się,że mój P taki zdolniacha.
-Kochanie idę na dół /czyli do garażu/rzekł
-Ja: idż idż!
Po kilku godzinach koczowania przy tokarce przynosi mi cuda...Mega świecznikiok 40 cm
W sumie obydwa są już w posiadaniu pewnej Bożenki/super babeczka.którą serdecznie pozdrawiam/.




Dla Bożenki wydziergałam serducho,pierwsze takie szyte z robotką szydełkową.Lubię zawsze coś komuś wrzucić od siebie.



Gdyby ktoś był chętny na takie świeczniki to wiem,że mój Mąż nie odmówi na pewno......żadnej z nas nigdy jeszcze nic nie odmówił.:)Pozdrawiam zaglądających i zyczę spokojnej noc.
Ps.Czuje po kościach,że będzie zmiana pogody....oby na wiosenną miejmy nadzieje.

1 komentarz:

  1. Dobry wieczór,
    bo już się dzień pochylił i nastała domowa cisza... To ja jestem posiadaczką pięknych świeczników, zmieniły tylko kolor i pojechały na wyposażenie pokoiku studentki do Krakowa.
    Gratuluję Sylwii skutecznego przekonywania Męża do takich prac, a Jego samego utwierdzam w przekonaniu, że talent ma!!
    Pozdrawiam Sylwię i Jej Gromadkę,
    Bożena z B.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pobyt na moim blogu:)