Dzieńdoberek:)
Aż mnie otrzepało taka zimnica,uwielbiam zimę,ale mrożną,śnieżną...nie wiosenną,a tu słońce,deszcz,śnieg,potem burzowo,tęczowo echh!
Chciało by się być dzieckiem choćby jeden dzień,poużywać sanek,łyżew,jak za dawnych czasów.Człowiek wracał z wojaży oklejony śniegiem po szyję.Nie ważne było ,że nos odpadł z mrozu,ale było wesoło.Teraz nie widzę siebie zjeżdzającej z "naszej górki"-tam była jazda.Ale to dawno, a teraz....
Dosyć,że śniegu jak na lekarstwo to pewnie zaraz się roztopi.Zdążyłam kliknąć fotkę,choćby na dowód,że u mnie też zima.
Szkoda,że my ludzie nie zasypiamy snem niedżwiedzia....jak by było miło:):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pobyt na moim blogu:)