piątek, 27 stycznia 2012

Niciareczka i worek na worki:)

W końcu udało mi się zrobić coś dla siebie,jestem dumna,bo moje bibeloty,guziki i przyrządy krawieckie mają swoje miejsce.Nie duża rzecz, a pakowne to....Niciareczka moja:)









Nie leniuchuję,nie...:)wczoraj wieczorem udało mi się namodzić cuś takiego,czyli worek na worki:)Dziwnie to brzmi,ale tak to nazywam:)



I jeszcze serducho,uwielbiam je ostatnio



I to na tyle.W planie mam dzisiaj wykroić materiał na  koszyczek do pieczywo.Nie wiem co mi wyjdzie,gdyż krawcowa ze mnie żadna,jak pisałam kiedyś,że nie kochałam igły.No.A co wyjdzie to zobaczymy.Miłego weekendu Wam życzę:)

2 komentarze:

  1. Jak to się stało,że dopiero teraz do Ciebie trafiłam?Mamy tyle wspólnego!Decu-niciarka piękna i jaka przydatna,deseczki przepiekne,też bardzo lubię retro.Lawendę kocham wręcz,chrustami nie pogardzę,a latarenek też u mnie kilka by się znalazło.Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Desidero farti i miei complimenti. Tutti tuoi lavori sono deliziosi.

    http://lemiepiccoleidee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pobyt na moim blogu:)